Brugia
Brugia
Romantyczne belgijskie miasteczko nad kanałami, pełne magicznego klimatu świąt i czekolady.
Okoliczności wyjazdu
Data podróży: 12 grudnia 2015
To nie był planowany wyjazd. W czasie, gdy Bruksela nie cieszyła się dobrą opinią Brugia wydawała się być ciekawą opcją, na jednodniowy wypad ze stolicy Belgii. Jak się okazało był to strzał w dziesiątkę. Z Brukseli do Brugii można wygodnie dojechać pociągiem w nieco ponad godzinę.
Zwiedzanie i wrażenia
Czas w Brugii spędziłam głównie na przechadzaniu się po starym mieście, pełnym brukowanych uliczek i zdobionych kamieniczek. Uroku temu wszystkiemu dodawały oczywiście liczne kanały z kamiennymi mostami. Ponieważ był to grudzień, czuć było nadchodzące święta. Miasto było przystrojone, również witryny sklepowe ozdobione były świątecznymi dekoracjami.
Jeśli chodzi o sklepy, to moim ulubionym zajęciem szybko stało się odwiedzanie tych z czekoladą. Było ich mnóstwo, różnych marek, a w środku czekoladki nie tylko pysznie smakujące, ale i pięknie wyglądające. Do tego po wejściu do takich sklepów można było spodziewać się poczęstowania próbkami wyrobów. Nie mogłam oprzeć się pokusie małych zakupów, więc z Brugii wróciłam z kilkoma opakowaniami belgijskich czekoladek 💕
Zachęcam do odwiedzenia Brugii, jest to niezwykle śliczne i klimatyczne miasteczko. Oczywiście jest też mocno nastawione na turystów, ale na szczęście nie odbiera mu to uroku.